Tęczowe cycki.

OSTRZEŻENIE

Jeśli zawstydza/oburza/denerwuje Cię nazwa, nie czytaj/nie oglądaj dalej!

Poniedziałkowy wieczór jest idealny na zajadanie słodkości! Wtorek też, ale to dopiero jutro ;) Powstał dziś galaretkowo - jogurtowo - owocowy. Podałam je bez dodatków... Kiedy położyłam dwa obok siebie, z P. parsknęliśmy śmiechem w tym samym czasie! Przecież to wygląda jak cycki! I to całkiem niezłe... Takie kształtne :D Bita śmietana dodała im tylko uroku! A borówka stała się przekornie wisienką na torcie! :P

Ciasto jogurtowe na płatkach kukurydzianych - szybko, lekko i bez pieczenia.

Dziś Dzień Mamy! Wczoraj z tej okazji zrobiliśmy rodzinny obiad. Oczywiście nie mogło obejść się bez deseru! Upał taki, że włączanie piekarnika jawiło się jako zbrodnia na samej sobie, a kupienie ciastek na taką okazję nie jest w moim stylu. Lody też nie wchodziły w grę, bo miejsca w zamrażarce mało... Tydzień temu na urodzino-imieniny mojego taty powstał jogurtowiec na płatkach kukurydzianych z ciemną czekoladą. Bazę stanowił przepis z "Przyjaciółki" sprzed wieków. Zmian jednak pojawiło się tym razem wiele... Stwierdziłam, że skoro tydzień temu zjedliśmy ciacho na jedno posiedzenie, to i tym razem się sprawdzi!

Placuszki z czerwonej soczewicy.

Ten przepis leżakował sobie w moim zeszyciku dość długo. Ciągle były inne pomysły na obiad i w końcu o tych placuszkach zapomniałam. Ostatnio coś mnie tknęło, by przejrzeć wszystkie moje zeszyty z przepisami(tak, w dobie rozwiniętej elektroniki posiadam stos zeszytów z przepisami, które własnoręcznie, regularnie zapisuję!). Znalazłam kilka ciekawych przepisów, na które nie byłam wcześniej gotowa :) Ogłaszam zatem powrót do staroci!

Placuszki robi się łatwo, są pyszne i lekkie - na upały, które teraz nastały(nareszcie!!!!) - idealne!

Trufelki z suszonej żurawiny.

Masz chęć na słodkości do kawy, a powzięłaś decyzję o ograniczeniu słodyczy? Znalazłam ostatnio idealne rozwiązanie u Svetlany [klik!]. Słodko, zdrowo i pysznie! Wiem, wiem... Zaraz powiecie, że suszona żurawina jest kaloryczna itp. Wiem, ale domowy smakołyk(choćby najbardziej kaloryczny!) jest dużo lepszy niż kupne coś, co w składzie ma miliony dziwnych rzeczy. 

Paczka - niespodzianka - galaretki.

Wczoraj dostałam paczkę od durszlak.pl, w której były galaretki Winiary. Zaskoczył mnie nowy smak - arbuzowy :D Z paczką oczywiście związany jest konkurs [klik!]. W zeszłym roku durszlak.pl i Winiary organizowali podobny konkurs. Udało mi się zdobyć nagrodę III stopnia. Nagrodzony został przepis na salceson z galaretek. Pamiętacie? Przepis znajdziecie o tu [klik!].

Teraz zachodzę w głowę, co by tu przygotować w tym roku :) Może jakieś podpowiedzi i sugestie?

Słonecznego dnia,

O.

Początkująca Pani Domu na Facebook'u :)

Zapraszam!

Smażone zielone szparagi.

Sezon szparagowy w pełni. Trochę z nimi kombinowałam, ale okazało się, że najlepiej smakują w najprostszej postaci. Od kilku dni nasze kolacje wyglądają w ten sam sposób: zajadamy smażone szparagi! Robi się je szybko, a smakują genialnie - są lekko chrupiące i słodkawe w smaku. Po prostu wielkie mniam! :)

Tarta ze szparagami.

Wiecie już, że uwielbiam tarty! I na słodko i na słono! Za co? Za wygląd, za prostotę i dowolność wykonania, za smak... Wiecie też, że mam najlepszą mamę na świecie! Dostałam kilka pęczków szparagów, więc ten tydzień jest pod znakiem tego właśnie warzywa. W szparagach zalubiliśmy się w zeszłym roku - jedliśmy ich wtedy sporo i z niecierpliwością wyczekiwaliśmy nowego sezonu! Doczekaliśmy się :D W szparagowym szale jako pierwsza powstała tarta! Wstyd się przyznać, ale zjedliśmy ją we dwoje od razu...

Lemoniada z zielonej herbaty.

Dziś u nas ulewiaście, ale wczoraj było boskie słonko: piknikowaliśmy, grillowaliśmy i nieco podróżowaliśmy! Zanim zacznę pokazywać Wam nasze grillowe klasyki, to dam Wam przepis na najlepszą lemoniadę piknikowo-grillową. Smakuje wybornie, gasi pragnienie i na pewno posmakuje każdemu. Robimy ją na bazie zielonej herbaty. To wersja podstawowa, którą można urozmaicać wedle woli - miętą, melisą, pomarańczami itd.