wtorek, 7 maja 2013

Santockie zakole.

Majówkę spędziliśmy u rodziców na wsi. Nie jest to moja rodzinna wieś, ale w dzieciństwie spędzałam tam wiele czasu - mieszkali tam moi dziadkowie i kuzynostwo. Nie poznałam uroków wsi jednak w pełni. Odkrywam ją dopiero teraz, kiedy mam kompana do długich spacerów i wycieczek rowerowych. Z moim mężem długie spacery to cudowna rozrywka :) Okazało się, że na krańcach wsi, przy rzece Warcie, mieści się rezerwat przyrody. Co prawda jego centrum znajduje się po drugiej stronie rzeki, ale przy naszej wycieczkowej trasie znaleźliśmy dużo interesujących miejsc.

Słów kilka o rezerwacie przyrody Santockie zakole.

* rezerwat powstał w 1998
* położenie - Nadleśnictwo Skwierzyna, obręb leśny Glinik, w głębokim zakolu Warty, na południe od Santoka i zachód od Starego Polichna
* na terenie rezerwatu jest 177 gatunków ptactwa
* rośnie tak 220 pomników pezyrody
* miejsce bytowania bobrów
* ochronie podlegają pozostałości po lesie łęgowym

 Więcej informacji znajdziecie tu.

Poniżej kilka moich fotek z "upolowanymi" okazami :)


Żurawie


Dużo żurawi :)

Od tego uciekaliśmy szybko :P

Pozostałości po umacnianiu wałów. Zastanawia mnie tylko nadal jego tymczasowości... Wysoki stan rzeki zdarza się często. Czyż to nie pora, by umocnić wał na stałe? A nie tylko w chwili, gdy zaczyna przeciekać i woda tworzy zagrożenie?

Zeźliłam się!

Bobry atakują!
[czwartek ok. godz 16.00]

 Bobry zaatakowały!
[piątek godz. 10.00]

Sarenka myślicielka.

Jakieś przerażające mrówiska!

Dzikie gęsi.

 Znalazła się i czapla.


Podczas wycieczki zaintrygowało nas dziwne chrumkanie w zaroślach. Musiałam sprawdzić, co to. Szybko pożałowałam :) Nie sądziłam, że tak szybko umiem biegać i nie dostać zadyszki. Stadko dzików jednak motywuje :P Co prawda żaden bezpośrednio za nami nie biegł, ale jak wylazły z krzaczorów, to się już wystraszyłam :] Przygoda!

Zdjęcia kiepskiej jakości, bo mój aparat zoomom nie daje rady :P Ale to nic...

Polecam Wam zapoznanie się z Waszą okolicą. Wszędzie znajdą się miejsca nieodkryte  które sprawią nam wiele radości. Nie trzeba dalekich podróży, by zobaczyć wspaniałe rzeczy. Czasami wystarczy wsiąść na rower i eksplorować najbliższą okolicę. Emocje gwarantowane :)

Całuję,
O.

3 komentarze:

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...