Pokazywanie postów oznaczonych etykietą wpadki kuchenne. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą wpadki kuchenne. Pokaż wszystkie posty

środa, 16 kwietnia 2014

Kuchenny niewypał. Co poszło nie tak? Pomocy :)

Czasem zdarza się i tak. Jak zwykle w takich przypadkach proszę Was o pomoc - co mogło pójść nie tak i jak to ewentualnie poprawić?

Zacznę od początku. W gazetce "Ciasta na stół" nr 1/56/2008 znalazłam przepis na ciasto o uroczej nazwie Żądło osy. Nazwa mnie skusiła, wiadomo :D Nie ma w tej gazecie zdjęć, tylko same przepisy, więc nie wiem, jak powinno ono wyglądać - może komuś wyszło podobnie i się niepotrzebnie tym zajmuję?

Proszę bardziej doświadczonych o pomoc, bo muszę wiedzieć, co poszło nie tak :)

środa, 10 kwietnia 2013

Uratowana wpadka, czyli bułki z boczkiem.

Dziś słów kilka o przepisie na aromatyczne bułeczki z boczkiem z książki Chleby, bułki, bułeczki, o której niegdyś pisałam.

Niestety tym razem zawiódł przepis i mój brak umiejętności przy ciastach z drożdżami :)

Przepis wyglądał następująco:



Zaczęłam więc tworzyć zgodnie z przepisem. I co? Wyszła rzadka maziaja. W porę zareagował P., który jest mistrzem ciasta drożdżowego. Popatrzył, zaśmiał się i przejął dowodzenie. Dosypał mąki, aż ciasto przybrało odpowiednią konsystencję i... udało się :)


Bułki wyszły ogromne, pyszne i chrupiące! Zajadaliśmy się, aż nam się uszy trzęsły :D Dobrze mieć podczas kuchennych eksperymentów doradcę :) Bułki z boczkiem pewnie stworzymy jeszcze kiedyś, ale na pewno nie ja przyłożę do nich rękę. Tylko zęby do upieczonych :)

Buziaki!
O.

wtorek, 26 marca 2013

Kuchenne wpadki.

Na większości blogów kulinarnych możemy oglądać piękne, nieskazitelne dania, których urodę dodatkowo podkreślają umiejętności fotograficzne i dobry sprzęt blogujących. Mi do takich niestety daleko, ale czy z tego powodu nie mogę być wyjątkowa? Mogę! I to jak! 


Otwieram dziś nowy dział: WPADKI KUCHENNE


Ostatnimi czasy gotuję i piekę dużo. A nawet więcej piekę, od kiedy mam nowy piekarnik(nieustannie uśmiecham się za to do swej Teściowej, która mi ów prezent sprawiła!). Nie mam wrodzonego talentu do pieczenia, jak moja mamusia czy ciocia, ale dużo ćwiczę, by być dobrą piekarką :) Niestety próby te widać na wadze, kiedy w poniedziałkowe poranki się z nią spotykam :P Mniejsza z tym... Czasami "coś" wychodzi mi od razu i cieszę się, że znalazłam dobry przepis. Niekiedy do doskonałości dochodzę licznymi próbami. Moje porażki wynikają z braku doświadczenia. Bo zawodzą mnie techniczne sprawy... W smaku wszystko jest zawsze ok, ale... Zresztą sami zobaczcie!


Wypadek pierwszy! 

Jakże na czasie... Babka wielkanocna :) Testowałam silikonową formę - do tej pory piekłam w tradycyjnych, więc chciałam pójść z duchem czasu. Forma i owszem, dobrym wynalazkiem jest - łatwa do umycia, ciasto dobrze się z niej wyciąga. Ale moja babka piaskowa stwierdziła, że tradycyjna forma ją ogranicza, więc postanowiła wypuścić uszy... Albo jakieś inne części swego babkowego ciała. Nie mam pojęcia, dlaczego coś jej urosło... Macie jakieś pomysły? Chętnie się dowiem, co robić, by następnym razem urosła "po bożemu".





Wypadek drugi! 

Sernik, któremu było za ciasno. Chciał uciec! Na szczęście później opadł i, o dziwo, nawet równo :) Wyglądał jednak mega uroczo w piekarniku. Niestety to nie pierwszy raz, stąd papier do pieczenia na kratce... Poprzednik nie zatrzymał się w porę i jego szczątki spaliły się na dnie piekarnika. Odtąd mój piekarnik nie jest już nieskalany spalenizną.... 




Na dziś starczy kuchennych potworków :) Mam w planach pieczenie rogalików z przepisu, który ma ze 30 lat. Wyszperałam ostatnio przepisy, które mama spisywała od swojej mamy dawno temu... Trzymajcie kciuki, abym nie musiała zbytnio poszerzać nowego cyklu :)

Najlepszego z okazji słonka za oknem!!!

O.
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...