Pewnego dnia była prawdziwa uczta. Ach... Nie wiem, od czego zacząć!
Mój cudowny kuzyn Dariusz złowił 19kg suma. Od dziecka łowił ryby i nie pierwszy raz trafił mu się taki okaz. Ale pierwszy raz to cudowne mięsko trafiło do mnie! Zero ości(tylko grzbiet), dużo mięska... To coś, co lubimy :D
W ten sam dzień trafiłam na przepis mojej ulubionej Whisper, która tworzy kulinarne dzieła sztuki. Pyszne, piękne, ale takie, które można powtórzyć w domu. Bez obaw, że są stworzone ze składników, które są niedostępne dla przeciętnej kucharki :) Whisper - wiesz, że Cię uwielbiam? :)
Postanowiłam to połączyć... I wyszedł wystawny, przepyszny i kolorowy obiad!
Pierwszą część stanowiły ziemniaczki, na które przepis znalazłam tu.
ZIEMNIAKI JAK Z OGNISKA (nazwałam je tak, bo mój mąż ze zdziwieniem zapytał, skąd wzięłam na 9. piętrze ziemniaki z ogniska) ;)
Składniki:
- młode ziemniaki
- oliwa
- czosnek
- pietruszka świeża
- mięta
- skórka z cytryny
- sól
- (zabrakło mi tymianku, o którym Whisper wspomina)
Wykonanie:
Ziemniaczki porządnie myjemy, ale zostawiamy w skórce. Obtaczamy w oliwie i wrzucamy na patelnię. Przykrywamy je i przez ok 30-40 minut minut doglądamy, potrząsając patelnią, by się nie przypaliły.
Czosnek traktujemy przeciskarką, dodajemy do niego pozostałe przyprawy i zioła(posiekane) oraz skórkę z cytryny. Mieszanką przypraw okrywamy nasze ziemniaki na patelni i dosmażamy(ciągle na małym ogniu) około 10 minut.
Rada Whisper - miękkośc sprawdzamy wykałaczką :) a przypraw dodajemy w proporcjach takich, jakie lubi nasze podniebienie.
PIKANTNY SUM
Składniki:
- sum - mój duży kawałek wyglądał jak polędwica :)
- łyżeczka słodkiej papryki
- świeży rozmaryn(drobno posiekany)
- oregano
- pieprz cayenne
- sól
- czosnek(ok. 2 ząbków)
- olej
- sok z cytryny
Wykonanie:
Przyprawy(w tym olej i sok z cytryny) mieszamy i nacieramy tą papką filety z suma. Najlepiej zrobić to wieczorem, by wszystkie smaki się połączyły i tworzyły zgraną kompozycję. Następnie smażymy suma z obu stron.
Żadna filozofia ;) A smak... Mmmmm! Mój mąż(typowy mięsożerca) stwierdził, że to mega pycha!
SAŁATA OBIADOWA WG OLGI
Składniki:
- sałata lodowa
- pomidory koktajlowe
- oliwa - 1 łyżka
- woda - 1 łyżka
- koperek
Sałatę rwiemy na kawałeczki(lub, jak ja, kroimy specjalnym nożem do sałat), pomidorki na pół. Z oliwy i świeżego koperku robimy sos, którym polewamy sałatę i pomidorki. Całość mieszamy.
Gotowe!
Pyszny i niecodzienny obiad! Prawie świąteczny :D
p.s.
rzeczywiscie wspaniala uczta!:)
OdpowiedzUsuńWieki nie jadłam młodych ziemniaczków, a to ci dopiero... No, chyba mam pomysł na jeden z najbliższych obiadów :)
OdpowiedzUsuńAbsolutnie cudowne danie! Takich właśnie najbardziej brakuje na polskim stole powszednim, wszędzie tylko wstrętne pangi, mizernej jakości mintaje a nad morzem flądry smażone we fryturze... takich ryb nam trzeba!!! I takich ziemniaczków!!!
OdpowiedzUsuńJadam takie pyszności dzięki rodzinie wędkarzy :) Uwielbiam ich za to, że zawsze jakaś rybka świeża się trafi.
Usuń