Oraz testowanie nowej formy... Mamusia kupiła mi naczynko do tarty, więc musiałam ją natychmiast przetestować. Dlaczego do szarlotki? W ramach czyszczenia piwnicy mąż przyniósł do domu pozostałości po zeszłorocznych przetworach. Zaskoczył mnie wielki słoik musu z papierówek. Zapomniałam o nim zupełnie. Przepis na mus znajdziecie o tu. Mając taki skarb, robienie szarlotki okazało się błyskawiczną czynnością. Żadnego obierania jabłek, krojenia itp. Ogromna przyjemność i ekspresowe tempo :) Jakiś czas temu piekłam szarlotkę, która wyszła smakowita. Postanowiłam wykorzystać ten sam przepis na ciasto, ale kuchnia ma jak zwykle mnie zaskoczyła... Zabrakło mąki pszennej w żądanej ilości. Potrzeba matką wynalazku!
Składniki:
- 1 litrowy słoik musu z papierówek --> tu przepis
Ciasto:
- 100 g mąki pszennej
- 100 g mąki pszennej razowej
- 120 g mąki żytniej
- 60 g cukru pudru
- szczypta soli
- pół kostki zimnego masła
- 5 łyżek kwaśnej śmietany 18%
- 2 żółtka
Wykonanie CIASTA:
1. Do miski wsypujemy mąkę, sól i cukier.
2. Dodajemy masło, pokrojone w paseczki :) Całość zagniatamy.
3. Żółtka mieszamy ze śmietaną i dodajemy do miski z mąką.
4. Zagniatamy gładkie ciasto.
5. Ciasto dzielimy na 2 części(w proporcji mniej więcej 1:3), owijamy folią i chowamy do lodówki na min. 1h.
ŁĄCZENIE CIASTA I MUSU:
ŁĄCZENIE CIASTA I MUSU:
1. Większą część schłodzonego ciasta wałkujemy i wykładamy nią foremkę.
2. Ciasto nakłuwamy widelcem w kilku miejscach(ma to zapobiec wybrzuszaniu się ciasta podczas pieczenia).
3. Na ciasto kładziemy mus.
4. Pozostałą część ciasta wałkujemy, tniemy na paseczki i układamy na wierzchu musu. Aby szarlotka była zakochana, wykrawamy foremką serduszka :D
Całość pieczemy ok 45-50 minut w 180 stopniach.
Jak zwykle przypiekłam boki :D Ech!
O.
p.s. dostrzegłam głupotę w tytule posta - zabrzmiało, jakbym robiła teraz mus ze starych jabłek :D a to mus jest zeszłoroczny... O ja gapa! :)
Jak zwykle przypiekłam boki :D Ech!
O.
p.s. dostrzegłam głupotę w tytule posta - zabrzmiało, jakbym robiła teraz mus ze starych jabłek :D a to mus jest zeszłoroczny... O ja gapa! :)
Też ostatnio robiłam :) Jest boska! Dodałam jeszcze trochę słonecznika... Ma niesamowity smak, prawda? Polecam wszystkim miłośnikom szarlotek!
OdpowiedzUsuńOlga, pozdrawiam Cię cieplutko :)
Yummy! :)
OdpowiedzUsuńzrobię przy najbliższej okazji w końcu to ja o nią prosiłam;P a teraz czekam na jakąś potrawę od \ciebie do mojej akcji;)
OdpowiedzUsuńuwielbiam Twoje przepisy <3
OdpowiedzUsuńŚwietna i wydaje się zarazem pożywna:)
OdpowiedzUsuń