Dla wielu z Was/Nas(od niedawna) niedziela = rosół na wsiej kurze :) Od kiedy nauczyłam się gotować "po bożemu" rosół, często gości na naszym stole. Wiem, że już wiosna, a nawet lato, ale przypomnę sezon zimowy... Rosół był panaceum na wszelkie choróbska! Jednak nie rosół jest dziś bohaterem wpisu. Są nim resztki porosołowe :) W dzieciństwie zawsze w poniedziałek była pomidorówka i potrawka z mięska, które pozostało z rosołu. Nikt nigdy go nie wyjadał, by mama mogła przyrządzić potrawkę. Ostatnio mnie natchnęło, że chcę przypomnieć sobie smak dzieciństwa... Udało się!
Składniki:
- mięso z rosołu
- rosół 2 szklanki
- woda 1 szklanka
- ziele angielskie 3 ziarnka
- liść laurowy 2 sztuki
- mąka 2 łyżki
- musztarda 1 łyżka
- śmietana 18% 2-3 łyżki
- sól
- pieprz
Wykonanie:
1. Z pozostałości z rosołu staramy się uzyskać jak najwięcej mięsa - obieramy każdą kosteczkę z naszego rosołowego drobiu.
2. Rosół podgrzewamy z liściem laurowym i zielem ang.
3. Mąkę mieszamy ze szklanką wody i wlewamy do wrzącego bulionu.
4. Gotujemy całość, dopóki się sos nie zagęści - gdy zagęści się zbytnio, dolewamy przegotowanej wody do sosu.
5. Po kilku minutach do sosu dorzucamy mięsko, zagotowujemy i trzymamy na średnim ogniu ok. 2-3 minut.
6. Zdejmujemy garnek z ognia, dodajemy musztardę i śmietanę, doprawiamy.
Podajemy z ryżem lub ziemniakami. Dodajemy do sosu koperek - jeśli mamy świeży :D
Smacznego!
O.
p.s. szykują się tu wielkie zmiany... Już niebawem!
Ja lubię ugotować na drugi dzień krupnik na rosołku i z tym rosołkowym mięskiem :)
OdpowiedzUsuńOj tak. Jadało się taką potrawkę w dzieciństwie. Też bym zjadła- u mnie bywała z dużą ilością koperku.
OdpowiedzUsuńCo za zmiany się szykują? Przyznaj mi się tu szybko!
Super przepis 😉
OdpowiedzUsuń