Jestem mięsożerna. Wiadomo! Rozkochałam się jednak ostatnio w kotlecikach z kaszy. Nawet mąż się nimi zajada, bo "przecież wyglądają jak zwykłe kotlety" :) Przynajmniej dwa razy w tygodniu tworzę kotlety - co raz to z innej kaszy, z innymi dodatkami. Ileż to możliwości kombinacji! Jestem zachwycona! Dziś pierwszy przepis z serii. Regularnie będę uzupełniać wegetariańskie i rybne wpisy, bo mi się spodobało :) Nigdy mięsa nie odstawię, ale zdecydowanie zmniejszamy jego ilość w naszej kuchni. Stawiamy na jakość.
A dziś piątek, więc można zrezygnować z mięsa i zajadać się kotlecikami :) Polecam!
A dziś piątek, więc można zrezygnować z mięsa i zajadać się kotlecikami :) Polecam!
Składniki:
- 0,5 szklanki kaszy orkiszowej
- 1 puszka tuńczyka(akurat miałam w wodzie)
- 0,5 cebuli
- otręby
- jajko
- łyżeczka ostrej musztardy
- sól
- pieprz ziołowy
- bułka tarta
- sezam
- olej
Wykonanie:
1. Kaszę gotujemy - na 0,5 szklani kaszy przypada 1 szklanka wody. Wodę zagotowujemy i wrzucamy do niej kaszę. Przykrywamy i gotujemy na wolnym ogniu ok 20 minut - od czasu do czasu mieszamy, bo przypaliłam już na tej kaszy jeden garnek :) Wyłączamy ogień i pozostawiamy pod przykryciem ok 15 minut.
2. Do wystudzonej kaszy dodajemy tuńczyka(odsączonego ile się da z zalewy), posiekaną cebulkę, jajko, musztardę i przyprawy. Jeśli masa jest niezbyt zwarta i się nie klei w kotleciki, dosypmy otręby. W razie co można również dodać bułki tartej.
3. Z masy formujemy kotleciki, obtaczamy w bułce tartej z dodatkiem sezamu i smażymy, aż kotleciki się zarumienią.
Podajemy z sosem tzatziki.
Składniki:
- świeży ogórek
- 2 ząbki czosnku
- szklanka jogurtu greckiego
- kilka kropel soku z cytryny
- sól
Wykonanie:
1. Ogórka ścieramy na dużych oczkach tarki.
2. Czosnek przeciskamy przez praskę.
3. Do jogurtu dodajemy ogórka, czosnek, sok z cytryny i sól. Mieszamy. Chłodzimy.
Wasza O.