Tak mi było leniwie w zeszłym tygodniu. Mąż na szkoleniu nad morzem, ja na wsi u rodziców. Miałam czas na zabawy z dzieciakami, spacery, nadrobiłam książkowe zaległości... Było mi wspaniale leniwie. Poprzedni tydzień obfitował w grzyby! Mega grzybiarka mi się w rodzinie trafiła :) W przyszłym roku uderzam z nią na niej tajemne grzybowe miejsca.
I ja miałam kilkanaście kg grzybów do domowego przerobienia. Większość oczywiście została ususzona. Nie wiem, co bym zrobiła, gdybym nie miała suszarki. Dla przypomnienia, pisałam o niej tu [klik!]. Nadal twierdzę, że jest to bardzo przydatne urządzenie. Grzyby suszyły się szybko, czysto i grzecznie :)
Pozostałe grzyby wsadziłam w słoiczki. Nie było ich dużo. Tak tylko, dla smaku na zimę(w pomidorach) i na zakąskę do wódeczki(w occie).
Dziś przepis na pyszne grzyby w pomidorach. Przepis dostałam od szwagierki. Królował wśród jej koleżanek w pracy i wdzięczna jej jestem, że trafił i do mnie. Bo grzyby przyrządzone w ten sposób smakują wybornie!
- grzyby leśne(u nas podgrzybki) - po ugotowaniu powinniśmy otrzymać 1 tradycyjnej wielkości durszlak(ilość zalewy przygotowana jest mniej więcej na taką właśnie ilość grzybów)
- 3 cebule
- 2 szkl. wody
- 1/2 szkl. octu
- 6 łyżek cukru
- 2 łyżki soli
- 6 łyżek oleju
- 1 koncentrat pomidorwy
- 1 mały słoiczek keczupu(użyjcie takiego, który macie sprawdzony!)
- ziele angielskie - 6-8 sztuk
- liść laurowy - 2-3 sztuki
- pieprz czarny w ziarnach - 1/2 łyżeczki
Wykonanie:
1. Grzyby oczyszczamy. Kroimy na mniejsze kawałki i myjemy.
2. Grzyby zalewamy w garnku wodą, solimy(ok. 1 łyżeczka) i podgotowujemy(na małym ogniu) ok. 15-20 minut.
3. Cebulę kroimy. Najlepiej w piórka. Zeszklić na 2-3 łyżkach oleju.
4. Przygotowujemy zalewę - w garnku zagotowujemy wodę z octem, olejem, solą i cukrem. Dodajemy przyprawy(ziele ang, liść laurowy, pieprz). Na końcu dodajemy keczup(ja lubię z pikantnym, ale możecie użyć i łagodnego) i koncentrat. Jako ostatnią dodajemy podsmażoną cebulę. Dokładnie mieszamy i zagotowujemy.
5. Ugotowane grzyby łączymy z lekko przestudzoną zalewą i wkładamy do słoiczków.
6. Pasteryzujemy ok. 15-20 minut.
U Was też taka piękna jesień? Tyle słonka dawno u nas nie było :)
Buziaki!
Fajny przepis. Może uda mi się jeszcze wypróbować w tym roku.
OdpowiedzUsuń