Jutro ważny mecz reprezentacji Polski. Tak mówi P. Zazwyczaj na ważne mecze staram się przygotowywać jakąś przekąskę. Niezdrową, tłustą, fastfoodową i idealną do piwa. Wybór padł na krążki cebulowe, ale musieliśmy je dziś przetestować, by w razie "nieprzypadnięcia-do-gustu" przygotować na jutrzejszy wieczór coś innego. Na szczęście pomysł okazał się trafiony, P. szczęśliwy i meczu jeszcze bardziej doczekać się nie może. Przyznać muszę, że danie to jest idealne jako meczowa (lub filmowa) przekąska. Przecież nie każdego dnia zajadamy takie rzezy, prawda? ;) Przygotowując je pobrudzimy kilka miseczek, ale nie wydamy za to na nie majątku. Składniki potrzebne do zrobienia krążków zawsze mamy w domu, więc kosztów nie ponosimy żadnych :) A jeśli chcemy zrobić wersję piwną, to przy okazji meczu i tak będzie w domu, więc odlejemy tylko około pół szklaneczki :P
Składniki:
- 1 duża cebula
- 2 łyżki mąki kukurydzianej (lub pszennej)
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- sól, słodka papryka, pieprz cayenne
- piwo
- mąka pszenna
- 3-4 łyżki bułki tartej
- olej do smażenia
Wykonanie:
1. Cebulę obieramy i kroimy w plastry o grubości ok. 4 milimetrów. Każdy plaster rozdzielamy na pojedyncze krążki.
2. Przygotowujemy 3 miseczki: do pierwszej wkładamy mąkę kukurydzianą, proszek do pieczenia oraz przyprawy - dokładnie mieszamy; w drugiej mieszamy piwo (lub wodę mineralną albo mleko) z mąką - powinniśmy uzyskać ciasto nieco gęstsze niż na naleśniki - nie podam Wam tu dokładnych proporcji, bo w razie potrzeby dosypujemy mąkę lub dolewamy płynu; do trzeciej miseczki dajemy bułkę tartą.
3. W rondelku (lub na głębokiej patelni) rozgrzewamy olej, którego powinno być minimum 2-3 cm (krążki najlepiej smakują z głębokiego tłuszczu!).
4. Każdy cebulowy krążek obtaczamy w mące z przyprawami, następnie w cieście piwnym, a na końcu w bułce tartej.
5. Tak opanierowany krążek wrzucamy na gorący tłuszcz. Smażymy z obu stron na złoty kolor.
6. Podajemy z keczupem lub ulubionym dipem.
UWAGI!!!
* Po zanurzeniu krążka w cieście, osączmy go z nadmiaru ciasta - najlepiej na kratce z piekarnika. Pamiętajcie jednak, by pod kratkę podłożyć papier, bo inaczej zrobi nam się na blacie kleista papka, którą trudno umyć - wiem, co mówię, bo dziś babrałam się z ciastem na blacie długi czas :P
* Gotowe krążki osączmy na papierowym ręczniku. Sporo tłuszczu z nich w ten sposób "ucieknie" :)
Smacznego,
Wasza O.
Zapraszam na FB
I zrobiło się pysznie :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam okazji robić cebulowych krążków, ale jak się napatrzyłam na te zdjęcia to od razu przyszła mi ochota. W sumie bardzo lubię wykonywać różnego rodzaju potrawy z https://basiazsercem.pl/ i kiedy mam tylko możliwość, to sobie trochę eksperymentuję. Dzięki Tobie już wiem co dziś będę robiła jako zakąskę :)
OdpowiedzUsuń