Naleśniki są dobre na wszystko. I te na słodko, i te pikantne. Chyba każdy z nas je lubi. Ba! Uwielbia! Dziś, z tęsknoty za podwórkowym grillem, wydobyłam grillową patelnię, na której "wykończyłam" naleśniki. powstało dziś baaardzo dużo naleśników, z trzema różnymi nadzieniami, plus te z dżemem. Sporo tego było, ale daliśmy radę :P
Na pierwszy ogień idą naleśniki z gotowanym kurczakiem. Dobry pomysł, jeśli zostanie wam kurczakowego mięsa z rosołu!
NALEŚNIKI
~ 14 sztuk dużych naleśników ~
Składniki:
- 1/4 l mleka
- 1/4 l wody gazowanej(lub do pikantnego nadzienia PIWA)
- 300 g mąki
- szczypta soli
- 2 jajka
- olej do smażenia
Wykonanie:
1. Jajka rozbijamy do miseczki i ubijamy trzepaczką dość dokładnie.
2. Wodę mieszamy z mlekiem.
3. Do jajek dodajemy na przemian mąkę i wodę z mlekiem, ciągle mieszając.
4. Dodajemy szczyptę soli.
5. Na patelni rozgrzewamy olej, ciasto naleśnikowe nabieramy łyżką wazową i równomiernie i cienko rozlewamy po patelni. Smażymy, dopóki ciasto się nie zetnie - wtedy przewracamy na drugą stronę i chwilę smażymy.
NADZIENIE
~ porcja na 5 naleśników ~
Składniki:
- 1 pojedynczy filet z kurczaka
- 2 łyżki natki pietruszki
- 1 łyżka śmietany
- 1 jajko
- 1 łyżeczka bułki tartej
- sól do smaku
- curry dla ładnego koloru
- czosnek granulowany do smaku
1. Filet z kurczaka gotujemy w wodzie. A najlepiej, gdy nam zostanie z rosołu z dnia poprzedniego - ma wtedy o niebo lepszy aromat :) Gdy wystygnie, drobno siekamy.
2. Natkę pietruszki drobno siekamy.
3. Do mięsa dodajemy jajko, śmietanę, bułkę tartą, przyprawy i natkę pietruszki. Całość mieszamy, aż do dokładnego wymieszania się składników.
4. Nakładamy farsz na przygotowane wcześniej naleśniki, składamy w tzw. książeczkę(inne formy również dozwolone :P ) i wkładamy na rozgrzaną patelnię grillową. Podsmażamy po 2 minutki z każdej strony.
Podajemy z czym lubimy, albo zajadamy same(jak my!) :)
Smacznego!
O.
p.s. stuknęło mi ćwierć miliona odsłon :) Dziękuję Wam za to! :*
wyglądają pysznie :D
OdpowiedzUsuńO tak, naleśniki kochają wszyscy! Czy to na słodko, czy wytrawnie :)
OdpowiedzUsuńTakie "koperty" z kurczakiem wydają się być baaardzo smaczne!
Niby niepozorne, ale w smaku na pewno wspaniałe :) Rzadko robię mięsne nadzienia do naleśników, ale dzięki Tobie chyba to zmienię. Czuję, że mi posmakuje!
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie wytrawne naleśniki, pycha ;) Pozdrawiam, gingerbreath.blox.pl
OdpowiedzUsuńTe grillowane kreseczki są bardzo urocze: )
OdpowiedzUsuńJa naleśniki lubię w każdej postaci, na słodko i na słono, Twoje wyglądają bardzo apetycznie: )
takie pyszne wytrawne naleśniki mogłabym jeść dzień w dzień ;)
OdpowiedzUsuńOlguś dawno mnie nie było...remonty...blog o książkach i w ogóle wiele się dzieje! zaglądam do Ciebie i już na wstępie widzę świetne potrawy i oryginalne pomysły! w wolnej chwili poprzeglądam ile się da;D xxx
OdpowiedzUsuń