Dzień dobry!
Raz na jakiś czas nachodzi mnie chęć na wysprzątanie lodówki. W tym celu wyjadamy wszystko, co w niej jest. Czasem zostają pojedyncze produkty, z którymi nie wiadomo, co zrobić. Tym razem kłopot sprawiła mi śmietana kremówka. Zaćmienie totalne, co mogę zrobić dobrego z bitą śmietaną, by nie musieć iść do sklepu. Było zimno i wyjście z domu nie wchodziło w grę :) A w domu zabrakło nawet owoców, by je dodać i zrobić pyszny deser.
Mamy karnawał, a zawsze w tym czasie robię chrust i gniazdka z parzonego ciasta. Wszystkie składniki na parzone ciasto zawsze mamy w domu. Tak powstały ptysiowe duszki!
Składniki na ciasto:
- 1 szklanka wody
- 100 g masła
- 1 szklanka mąki
- 4 jajka
- szczypta soli
Wykonanie:
W rondelku zagotować wodę z masłem i solą. Następnie dodać mąkę i szybko mieszać do powstania jednolitej masy. Mieszać trzeba niezwykle energicznie, by ciasto się nie przypaliło. Odkładamy garnek na bok, by masa wystygła. Później dodajemy po jednym jajku, miksując na niewielkich obrotach.
Ciasto wkładamy do szprycy - nie ukrywam, wszystko było wokół brudne, bo Olga + szpryca = bałagan w kuchni :D Wyciskamy na blachę ptysiowe zawijasy i pieczemy w ok 200 stopniach przez 30 minut. Same zobaczycie, czy są już zarumienione, czy nie.
Po upieczeniu i wystudzeniu nadziałam duszki bitą śmietaną.
Bita śmietana:
- 250 ml śmietanki kremówki (36%)
- 1 łyżka cukru pudru
Aby przełamać smaku, pod bitą śmietanę wkładam łyżeczkę kwaskowatego dżemu - u mnie akurat pomarańczowy był :)
Jako, że deser wykonałam z tego, co było w domu, dołączam przepis do akcji Tylko ze spiżarni.
O.
pyszniutkie :)
OdpowiedzUsuńNa deser początkującej pani domu to mi on nie wygląda :P Dla mnie ciasto parzone to nadal jakaś wiedza tajemna, a szkoda...
OdpowiedzUsuńNaprawdę wyglądają, jak duszki :).
OdpowiedzUsuńuwielbiam wszelkie ptysie i eklerki, ale robienie ciasta parzonego jest, jak dla mnie, bardzo stresujące ;). Omijam je szerokim łukiem :).
Zazdroszczę, że Tobie tak pięknie wychodzi :)
coś wspaniałego!!!
OdpowiedzUsuńdziękuję :) a mi się zawsze wydawało, że ciasto parzone to łatwizna. robi się szybko i zawsze wychodzi! ciasto drożdżowe z kruszonką to np mega wyczyn :D
OdpowiedzUsuńBardzo lubię Ptysie :). Pychotka :).
OdpowiedzUsuńfaktycznie nie wiele trzeba składników, żeby siebie uszczęśliwić :) cudny pomysł
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
Usuńdlaczego ja nie mam piekarnika jeszcze ?! yyyyy....chcę ptysia :)
OdpowiedzUsuń