Jutro 1 marca, czyli Międzynarodowy dzień grubasa. Z tej okazji upiekłam muffinki. Żeby nie było... Zdrowe są i prawie dietetyczne :D A te kalorie, które tam są, idą w cycki! :)
Oto przepis:
na 12 sztuk
- 1 szkl. mąki pszennej
- 0,5 szkl. mąki razowej
- 3/4 szkl. brązowego cukru
- 1/3 szklanki otrąb pszennych
- 1 łyżeczka sody oczyszczonej
- szczypta soli
- 1/2 szkl. mleka
- 1/2 szkl. jogurtu naturalnego
- 1/3 szkl. oliwy/oleju
- aromat waniliowy
Nadzienie: dżem(kwaskowy - u mnie truskawka z cytryną) i serek waniliowy(zostało mi po pieczeniu sernika trochę)
Do ozdoby: otreby, ziarna słonecznika
Wykonanie:
W jednej misce przygotowujemy suche składniki, w drugiej mokre. Do mokrych wsypujemy suche i miksujemy - jak to przy muffinkach - nie musi być na gładką masę :) Do papilotek wkładamy 1 łyżkę ciasta, następnie po 0,5 łyżeczki dżemu i serka, na to znów łyżkę ciasta. Muffinki posypujemy otrębami i ziarnami słonecznika. Pieczemy w 180 stopniach przez ok 20 - 25 minut.
UWAGA! Nie jedzcie zbyt ciepłych - dżem jest baaaardzo gorący! Mówi to Wam mój poparzony język :D
PORADA: tak przy okazji - na poparzony język kładziemy łyżeczkę cukru. Koi ból!!
Pyszności życzę!
O.
Skoro idą w cycki, to rozumiem, że nie poczęstujesz nimi męża?:D
OdpowiedzUsuńnie! wszystkie moje :D
OdpowiedzUsuńczyli moje święto :D a prezenty też się dostaje, czy trzeba samemu je upiec- tłuste i słodkie :)
OdpowiedzUsuń