Długo mnie nie było. Ostatnimi czasy gotowałam w kuchni mojej mamy. Lubicie pracować w obcej kuchni? Bo ja nie... Niczego nie mogę znaleźć, nie ma wszystkich przypraw, jakich używam, wszystko leży gdzie indziej, niż u mnie, nawet obieraczka do warzyw działa inaczej :D Gdyby to było w domu, w którym mieszkaliśmy, kiedy byłam dzieciakiem, to sprawa na pewno wyglądałaby inaczej, ale rodzice przeprowadzili się 3 lata temu do nowego domu. Tam już nie czuję się "jak u siebie"! A wiecie co było najgorsze w kuchni? Kuchenka elektryczna! Nie umiem wyczuć na takiej kuchence temperatury. Nie ma to jak gaz i ogień, który łatwo się reguluje :D Ech, te przyzwyczajenia i nawyki!
Pewnego wieczoru siedziałyśmy z mamą, oglądałyśmy tv i brakowało nam "czegoś słodkiego". We wsi sklepy już pozamykane, sąsiadów wieczorem nachodzić nie będę (choć sprawa była pilna!), więc powstało ciasto. Wbrew pozorom jest szybkie w przygotowaniu! A wygląda cudnie :) Przepis idealny znalazłam u Ewy - oryginalny przepis znajdziecie tu [klik!]. Dodałam tylko przyprawy, które u mnie są nieodłącznym dodatkiem do gruszek - w każdej postaci!
~ na tortownicę o średnicy 22 cm ~
Składniki:
- 3 jajka
- 3/4 szkl. mąki pszennej
- 1,5 łyżki kakao
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 1/2 szkl. oleju
- 1/2 szkl. cukru
- szczypta gałki muszkatołowej
- 1/2 łyżeczki cynamonu
- gruszki
Wykonanie:
1. Gruszki obieramy, zostawiamy ogonki - w nich cały urok! Ewa sugeruje, by wyciąć gniazda nasienne, ale ja tego nie zrobiłam :D Cóż, lenistwo!
2. Białka oddzielamy od żółtek i ubijamy na sztywną pianę.
3. Dodajemy cukier, a następnie po żółtku.
4. W tym momencie (jak przy biszkopcie) odkładam mikser i używam drewnianej łyżki (maminy nawyk!). Do ciasta dodajemy przesianą mąkę, kakao z proszkiem do pieczenia. Dokładnie mieszamy. Dodajemy przyprawy - gałkę i cynamon!
5. Na końcu dodajemy olej i mieszamy.
6. Tortownicę smarujemy tłuszczem i obsypujemy bułką tartą. Ustawiamy gruszki - jeśli nie chcą stać, podcinamy spody. Przelewamy ciasto.
7. Piekarnik nagrzewamy do 180 stopni i pieczemy 40 - 45 minut. Sprawdzamy między gruszkami do suchego patyczka :D
UWAGA!!!
Moje wyrosło za bardzo i piekłam je dłużej, ponieważ myślałam, że to za mała porcja na taką tortownicę :D Trzymajcie się przepisu i wymiaru blachy - będzie niższe niż moje, ale upieczone w podanym czasie.
Smacznego,
O.
Bardzo efektowne!
OdpowiedzUsuńDziękuję. W imieniu swoim i ciasta! ;)
Usuńwygląda świetnie!
OdpowiedzUsuńWidziałam podobne ciasto w którymś z programów kulinarnych. Przyciąga uwagę :)
OdpowiedzUsuńLubię dania, które są proste i szybkie w przygotowaniu, a wyglądają efektownie :D
UsuńMuszę wypróbować bo wygląda smacznie:)
OdpowiedzUsuńKoniecznie daj znać, jak wyszło :)
UsuńCiacho super wygląda. Dzięki, że skorzystałaś z przepisu :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Super napisane. Musze tu zaglądać częściej.
OdpowiedzUsuń