Wczoraj mąż mój hasał po drzewach akacji, by zerwać mi kwiaty. Myślicie, że taki romantyczny okaz mi się trafił? Nie, nie... Kwiatki zrywał, gdyż były niezbędnym składnikiem konfitury! W poprzednim roku zachwalałam Wam książkę "Dżemy, marmolady, galaretki" Hansa Gerlacha, tworząc konfiturę kawowo-truskawkową [klik]. Książkę tę uwielbiam za niesamowite pomysły na przetwory - nie tylko słodkie!
Dziś konfitura truskawkowa z kwiatami akacji. Zdecydowałam się na ten przepis, gdyż pamiętam z dzieciństwa słodki zapach akacji, która rosła niedaleko domu - pod balkonem mojej najlepszej sąsiadki Marty :)
Załapałam się na ostatnie tchnienie akacji. Kwiaty zaczynają więdnąć, ale mój zwinny mąż zdobył mi te najpiękniejsze i najbardziej pachnące!
- 1,2 kg truskawek
- sok z 2 cytryn
- 3 garści kwiatów akacji
- 500 g cukru żelującego 2:1
[w oryginale 1,6 kg truskawek na 500 g cukru żelującego 3:1]
Wykonanie:
1. Truskawki myjemy, pozbawiamy szypułek - w tej kolejności, by nie nasiąkły zbytnio wodą.
2. Przekładamy do wysokiego naczynia, dodajemy sok z cytryn i miksujemy. Dlaczego do wysokiego? Bo ja miksowałam w garnku i wszystko wkoło było w truskawkach :) Myłam kuchnię pół dnia. Mieszamy z cukrem.
3. Obrywamy kwiatki akacji.
4. Przekładamy mus truskawkowy do garnka. Doprowadzamy do wrzenia, ciągle mieszając.
5. Gotujemy na dużym ogniu ok. 4 minut, po czym dodajemy kwiaty akacji i mieszamy.
6. Zdejmujemy z kuchenki i przelewamy do słoiczków.
7. Odstawiamy i odwracamy do góry dnem.
Smakuje wybornie, ma piękny kolor i pachnie łąką :)
Pozdrawiam,
O.
Rzeczywiście niesamowity pomysł :) Aż mi się przypomniało, jak w dzieciństwie pożeraliśmy kwiaty akacji prosto z drzewa :) Dziękuję za udział w truskawkowej akcji, pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńFantastyczna:) Mi także się przypomniało zjadanie kwiatów akacji wprost z drzewa ;) Buziaki :***
OdpowiedzUsuńa ja miałam akację pod domem i nigdy jej nie smakowałam. Nadrabiam w dorosłym życiu i wiem teraz, ile straciłam :P akacja to mega pyszności!
OdpowiedzUsuń