Chleb marzenie! Nie, nie przesadzam :D Kiedyś podobny kupowałam w piekarni, ale kosztował sporo (6 zł) i był tak rozchwytywany, że często nie udawało mi się go upolować. Ostatnio sporo piekłam, więc metodą prób i błędów powstał ten przepyszny chlebek!
Jest przy nim nieco pracy. Tzn. nie tyle pracy, co czasu oczekiwania. No i potrzebny jest nam zakwas. Mój ma już prawie 9 miesięcy, jest zadbany i bardzo mocny - wyhodowałam go już po drugiej próbie (pierwszy się nie udał, niestety), więc nie jest źle :D Bałam się i hodowania zakwasu, i pieczenia na nim chleba, ale teraz nie wyobrażam sobie bez niego życia! Chleby i bułki pieczone na zakwasie są przepyszne, długo pozostają świeże i pachną bosko w czasie pieczenia! Już jestem w miarę doświadczonym hodowcą, więc chyba będę musiała zrobić o tym wpis, żeby każdy z Was mógł sobie sam stworzyć zakwas w domu.
Składniki:
na 1 bochenek ( u mnie blacha podłużna o długości 22 cm)
ZACZYN
- 50 g zakwasu żytniego (dokarmionego ok. 12 godzin wcześniej)
- 150 g mąki żytniej
- 120 ml wody
POZOSTAŁE
- zaczyn (powinno go wyjść ok 300 g)
- 250 g mąki pszennej (u mnie typ 550)
- 100 g mąki żytniej (typ 720)
- 200 ml wody
- 1 łyżeczka soli
- 1 płaska łyżka cukru
- 70 g suszonej żurawiny
- opcjonalnie: 1/2 łyżeczka suchych drożdży lub 20 g świeżych drożdży - nie jest to element obowiązkowy, ale jeśli macie młody, niezbyt silny zakwas, to dobrze dodać odrobinę drożdży - znacznie szybciej chlebek nam wyrośnie!
Wykonanie:
ZACZYN
1. Zakwas (dokarmiony ok. 12 godzin wcześniej) łączymy z mąką żytnią i wodą. Mieszamy i odstawiamy w ciepłe miejsce na ok. 15 godzin.
CIASTO
1. Zaczyn z poprzedniego dnia mieszamy z mąką żytnią, pszenną, wodą, cukrem i solą. Miksujemy mikseser ok 4-5 minut - do uzyskania jednolitego ciasta. Polecam użyć widełek do mieszania ciasta drożdżowego - takie łosie rogi :P
2. Kiedy mamy już jednolite ciasto, dodajemy do niego żurawinę i mieszamy - krótko mikserem lub łyżką, aby żurawina w miarę równo rozłożyła się w cieście.
3. Tak przygotowane ciasto odstawiamy na 45 minut do wyrośnięcia w ciepłe miejsce.
4. Po 45 minutach formujemy z ciasta bochenek i wkładamy go do blachy (rynienki lub okrągłej - w zależności od tego, jakiej formy chcemy mieć chlebek), wyłożonej papierem do pieczeni. Pamiętajcie, by papier posmarować odrobiną oleju, bo chleb na zakwasie lubi przyklejać się do papieru w czasie pieczenia i później trudno jest go oderwać z chleba.
5. Ciasto w formie odstawiamy w ciepłe miejsce na 1 godzinę do wyrośnięcia. Jeśli użyliście samego zakwasu i nie jest on zbyt mocny, wtedy chleb może wyrastać i 4 godziny - ciasto powinno co najmniej podwoić objętość.
6. Wyrośnięte ciasto wkładamy do piekarnika nagrzanego do 220 stopni na 40 minut. Polecam położyć na dnie piekarnika blaszkę z wodą i piec chleb z użyciem pary - wtedy jest miękki w środku, ale ma apetycznie zarumienioną i chrupiącą skórkę.
Smacznego,
O.
Do zrobienia w przyszłym tygodniu! Dziękuję Ci bardzo za przepis ❤
OdpowiedzUsuńTeraz będzie sporo chlebowych wpisów, bo sporo eksperymentuję :) Cieszę się, że zajrzałaś! Daj znać, jak wypróbujesz :) Buziaki!
Usuńi z twarożkiem na śniadanie... pychota!
OdpowiedzUsuńJutro rano sprawdzę to połączenie :D
UsuńPyszny chlebek :) Nie ma jak domowe pieczywo.
OdpowiedzUsuń