Przepis znaleziony w jednym z jesiennych wydań "Dobrych rad". Odleżał co swoje, ale zrobił się wreszcie :) Znalazłam ostatnio w sklepie mrożoną dynię w kawałkach, więc postanowiłam przypomnieć sobie jesień, z którą dynia nieodzownie mi się kojarzy. Lubię jesień. Lubię dynię! Połączenie dyni, żurawiny, cebuli i makaronu jest niesamowite. Wbrew pozorom :) Dodatek żurawiny sprawia, że calość smakuje wyjątkowo.
Składniki:
- 500 g dyni
- 1 czerwona cebula
- 2-3 łyżki suszonej żurawiny
- 1 ząbek czosnku
- pestki dyni
- oliwa
- makaron
- sól
- pieprz
Wykonanie:
1. Dynię obieramy i kroimy w kostkę, albo - jak ja - używamy mrożonej, gotowej pokostkowanej :)
2. Połowę dyni przekladamy ją na papier do pieczenia, skrapiamy oliwą i pieczemy ok. 30 minut w 180 stopniach. Upieczoną dynię blendujemy na gładką masę.
3. Cebulę kroimy, czosnek siekamy i podsmażamy na oliwie. Dodajemy do tego pozostałą część dyni i smazymy kilka minut.
4. W tym czasie gotujemy makaron.
5. Na patelnię dorzucamy żurawinę, pestki dyni i wlewamy mus z pieczonej dyni. Podsmażamy kilka minut.
6. Ugotowany makaron mieszamy z przygotowanym sosem.
7. Zajadamy ze smakiem!
Smacznego!
O.
Zapraszam!
jak pięknie wygląda! *_*
OdpowiedzUsuńMakaron - każdy uwielbia, a w takim podaniu jest jeszcze bardziej smakowity.
OdpowiedzUsuń