Dziś przedstawię Wam coś świątecznego. I nie do jedzenia, choć z produktów spożywczych :)
Pomysł znaleziony gdzieś kiedyś w sieci. Grudzień się zaczął, więc klimaty pomarańczowo-korzenne jak najbardziej wskazane...
Stworzyłam naturalny odświeżacz powietrza.
Składniki:
- kilka plastrów pomarańczy
- goździki
- laska cynamon
- ziele angielskie
- woda
- łyżeczka sody oczyszczonej
Wykonanie:
1. Wszystkie składniki umieszczamy w słoiku i zalewamy wodą. Słoik dekorujemy.
Proste, a jakże efektowne. I wiecie co? To naprawdę działa... Pięknie pachnie i neutralizuje nieprzyjemne zapachy. Nie wierzyłam, że to zadziała. Chciałam mieć tylko coś ładnego, a tu taka niespodzianka... Ten zestaw na pewno sprawdzi się podczas zbliżających się Świąt. Ale i w każdy inny dzień będzie prawdziwą zapachową niespodzianką :) Gdy miną Święta, na pewno będę tworzyć nowe kombinacje zapachowe.
p.s. odświeżacz warto wymienić po ok 5 dniach - tyle bez uszczerbku ustał u mnie :)
Pozdrawiam ciepło!
O.
p.s. gdzie ten śnieeeeg???
nie mogę doczekać się Świąt!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam,
szana;)
Ale świetny pomysł :) Jeśli nie masz nic przeciwko to podzielę się nim za kilka dni u mnie na blogu :)
OdpowiedzUsuńjasne! będzie mi miło :) podrzuć tylko mi tu link, żebym mogła zobaczyć Twoją wersję! pozdrawiam :)
UsuńA później można wyjąć z zalewy i wysuszyć. :)
OdpowiedzUsuńNajpierw odświeżacz powietrza a później jako dekoracja.
Rewelacyjny pomysł! :)
Super sprawa! Jedynie bałabym się, że wyleje zawartość...Musi pachnieć cudownie!
OdpowiedzUsuńJakby nie to, że już trochę późno spróbowałabym od razu. Ale poczekam do rana :)
OdpowiedzUsuńFajny pomysł :). Ale musiało pachnieć!
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł, można wiele wariantów robić :)
OdpowiedzUsuń