Prezenty. Któż z nas ich nie lubi? Dlatego tak lubimy Boże Narodzenie... Jako że jesteśmy wciąż jeszcze młodym małżeństwem na tzw. dorobku, to wiele tegorocznych prezentów jest własnoręcznie robionych :) Ale nie tylko względy ekonomiczne miały na to wpływ. Uwielbiam tworzyć... I obdarowywać swymi tworami bliskie mi osoby.
Pomysł na dzisiejszy prezent znalazłam u Uli.. Genialne to, urocze, choć nieco pracochłonne.
KANDYZOWANE POMARAŃCZE W MLECZNEJ CZEKOLADZIE
Składniki:
- 2 pomarańcze
- 2 szklanki wody
- 1,5 szklanki cukru
- tabliczka dobrej czekolady - u mnie mleczna, bo uwielbiam, jak jest słodko :P może być gorzka - wedle smaku!
Wykonanie:
1. Wodę zagotowujemy z cukrem.
2. Pomarańcze kroimy na plastry(ok 0,5 cm grubości. Zbyt cienkie się rozpadają - sprawdziłam :)
3. Do gotującego się syropu wkładamy plastry pomarańczy i gotujemy ok 2 godzin na małym ogniu - dopóki skórka nie zrobi się przeźroczysta.
4. Po tym czasie wyciągamy je na papier(najlepiej do pieczenia) i suszymy około 24 godzin(jak na zdjęciu obok)
5. Po upływie doby rozpuszczamy czekoladę w kąpieli wodnej i zanurzamy w niej plastry pomarańczy - do połowy lub całe! Suszymy metodą widoczną na zdjęciu powyżej :)
Gotowe! :) Wystarczy spakować i prezent dla bliskiej osoby idealny!
Tak wyglądają, gdy zaschnie czekolada! Mniam!
Tu jedna zapakowana paczuszka prezentowa:
A tu większa ilość(w połowie pakowania):
Wesołych Świąt kochani!
Olga
p.s.
genialne, wyglądają rewelacyjnie, a na pewno jeszcze świetniej smakują, aż mam smaka na taką pomarańczę, pozdrawiam cieplutko i pięknych Świąt życzę (nogawkuchni.blogspot.com)
OdpowiedzUsuńmhmmm wyglądają pysznnie!
OdpowiedzUsuńTakie pomarańczki to istne cuda :) a jak ładnie zapakowane :) Do Siego Roku i szampańskiej zabawy jutro :)
OdpowiedzUsuńJuż sobie wyobrażam jak cudownie muszą smakować :)
OdpowiedzUsuńwspaniały pomysł :) z nieba mi spadłaś z tym wpisem :D
OdpowiedzUsuńCieszę się, że mogłam pomóc :D
Usuń