Wrzuciłam ostatnio na fb i instagram zdjęcie pizzy. Ale nie takiej pospolitej, bo na spodzie z kaszy jaglanej. Wyszedł z tego pyszny i pożywny obiad. Sama się zdziwiłam, bo pizza podpiekła się i bez problemów można ją było pokroić w trójkąty i zajadać, jak tradycyjną wersję, rękoma! Kaszę jaglaną zawsze mam w domu, więc wiem, że pizza z takim spodem będzie u nas często gościć. Moja dziś nie jest zbyt piękna i wymyślna, bo była "czyszczeniem lodówki". Są tam kawałki trzech żółtych serów, bo po prostu musiałam je zużyć - a ja jestem z tych, którzy nie wyrzucają jedzenia! :)
SPÓD:
- 100 g suchej kaszy jaglanej (1 woreczek)
- szczypta soli
- pieprz czarny
- curry - opcjonalnie
POZOSTAŁE:
- sos pomidorowy albo keczup/ewentualnie koncentrat pomidorowy
- oregano lub zioła prowansalskie
- żółty ser (u mnie następnym razem będzie dla odmiany mozzarella!)
- dowolne dodatki - szynka, pieczarki itd. - co lubicie! Pełna dowolność :)
Wykonanie:
1. Kaszę gotujemy zgodnie z przepisem na opakowaniu. Ugotowaną miksujemy blenderem wraz z przyprawami na gładką masę.
2. Tak przygotowaną masę rozkładamy na blasze wyłożonej papierem do pieczenia.
3. Spód pizzy smarujemy sosem pomidorowym i posypujemy suszonym oregano.
4. Układamy na wierzch ulubione dodatki - u mnie tylko szynka i żółty ser.
5. Pieczemy ok 30-35 minut w 180 stopniach - czas uzależniony jest od grubości spodu pizzy. Moja była dość gruba i potrzebowała 35 minut.
UWAGI!!!
* kaszę możecie ugotować dzień wcześniej - wtedy będziecie mieli naprawdę ekspresowy obiad!
* "ciasto" z kaszy jest delikatniejsze niż tradycyjne ciasto, więc jeśli nałożycie na nie zbyt dużo dodatków, wtedy nie dacie rady zjeść jej rękoma - spód pod ciężarem może nie wytrzymać
Smacznego,
O.
Zapraszam!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz