Karmelowy popcorn. Zamarzył nam się ostatnio! Przed meczem. Zazwyczaj prażona kukurydza pojawiała się u nas w wersji standardowej. Z solą. Czasem z dodatkiem masła. Na słodko? Nigdy! Nawet przez myśl nam nie przeszło, że można profanować popcorn słodyczą. Byliśmy w błędzie. Nawet nie zdajecie sobie sprawy, w jak wielkim. Popcorn na słodko jest BOSKI! Przepisów w necie znalazłam sporo, większość wymaga dłuższego przygotowania - łącznie z pieczeniem lub "suszeniem" popcornu. Mi udało się przygotować popcorn w karmelu dość szybko, a efekt końcowy był niezwykle zadowalający. Zdecydowanie do powtórzenia. I to szybko :D
Składniki:
POPCORN
- ziarna kukurydzy do prażenia - ok 1/2 szklanki suchych ziaren
- 3-4 łyżki oleju
- szczypta soli
POLEWA KARMELOWA
- 100 g cukru
- 50 ml wody
- 1 łyżeczka (czubata) masła (prawdziwego!)
Wykonanie:
1. Na patelnię wlewamy olej i rozgrzewamy go.
2. Na rozgrzany olej wrzucamy ziarna popcornu i pod przykryciem czekamy, aż wszystkie ziarenka nam popękają. Nie zabierajcie pokrywki zbyt wcześnie, bo pół kuchni będzie w prażonej kukurydzy - wiem, co mówię! Dwa razy zamiatałam popcorn z podłogi :D
3. Gotowy popcorn lekko solimy i odstawiamy.
4. Wodę z cukrem wkładamy do rondelka (rączka obowiązkowa) i roztapiamy na małym ogniu. Nie mieszamy łyżką. Aby cukier nam się dokładnie rozpuścił mieszamy garnkiem, trzymając za rączkę.
5. Kiedy cukier się rozpuści zostawiamy garnuszek na ogniu. Ciecz w garnku powinna zacząć bulgotać - wtedy jej już nie ruszamy! Ciągle jednak obserwujemy :) Po kilku minutach (u mnie około 10) bulgotania nasz cukier z wodą nabierze barwy bursztynu. Pilnujcie, bo ten moment łatwo przegapić, a wtedy nasz karmel się spali i nie nada do niczego :(
6. Kiedy zawartość rondelka nabierze koloru bursztynowego, wtedy ściągamy z ognia i dodajemy łyżeczkę masła. Wszytko nam się bardzo spieni, ale to nie szkodzi :) Tak przygotowanym, gorącym jeszcze karmelem, polewamy przygotowany wcześniej popcorn. Szybko mieszamy, bo karmel szybko zastyga! Odczekujemy chwilę, aż karmel się rozpuści i zajadamy ze smakiem!
UWAGA!!!!
* karmel jest CHOLERNIE gorący, więc uważajcie! Bardzo Was proszę! Mój język nigdy nie zapomni spotkania z gorącym karmelem. Nie powtarzajcie moich błędów! :) No i dzieci trzymajcie z dala od kuchni, jeśli przyrządzacie karmel!
* nie martwcie się o mycie, jeśli w garnku, patelni czy misce zostanie twardy karmel! Wystarczy naczynie zalać na jakiś czas wodą, a umyjecie je bez problemu - cukier rozpuszcza się w wodzie szybko i mycie nie jest problemem!
Smacznego,
O.
a do mnie nie przemawia ten smak, wolę zdecydowanie słony popcorn :)
OdpowiedzUsuń(więc jak wpadnę to poproszę bez karmelu ;)) )
Słony też lubię, więc wielka micha będzie czekać :D
UsuńJa najbardziej lubię karmelowy. Do tej pory jadłam tylko rzadko przy okazji wizyt w kinie (wygórowane ceny - o zgrozo!) Dziś odkryłam Twojego bloga i z chęcią wypróbuję przepis! (By the way tez jestem Poczatkujacą Panią Domu a niedlugo zostanę Poczatkujacą Mamą) :-)
OdpowiedzUsuńGratulacje!!! :*
UsuńA skąd takie ładne pudełeczka?
OdpowiedzUsuńZ Pepco :)
Usuń