Ciasto jogurtowe na płatkach kukurydzianych - szybko, lekko i bez pieczenia.

Dziś Dzień Mamy! Wczoraj z tej okazji zrobiliśmy rodzinny obiad. Oczywiście nie mogło obejść się bez deseru! Upał taki, że włączanie piekarnika jawiło się jako zbrodnia na samej sobie, a kupienie ciastek na taką okazję nie jest w moim stylu. Lody też nie wchodziły w grę, bo miejsca w zamrażarce mało... Tydzień temu na urodzino-imieniny mojego taty powstał jogurtowiec na płatkach kukurydzianych z ciemną czekoladą. Bazę stanowił przepis z "Przyjaciółki" sprzed wieków. Zmian jednak pojawiło się tym razem wiele... Stwierdziłam, że skoro tydzień temu zjedliśmy ciacho na jedno posiedzenie, to i tym razem się sprawdzi!

Składniki:

Spód:

• 100 g płatków kukurydzianych
• 1 łyżka masła
• 1,5 tabliczki białej czekolady(mogą być i dwie, ale zawsze możecie - jak ja - zjeść pół zanim trafi do garnka!)

UWAGA!!! Jeśli chcemy użyć ciemnej czekolady, to zwiększamy ilość masła - na 1,5 tabliczki przypada ok. 3 łyżek masła!

Pianka:

• 350 ml śmietanki 36%
• 1 łyżka(spora, taka "z czubkiem") cukru pudru
• 500 ml jogurtu naturalnego(może być i grecki, i zwykły)
• 1 opakowanie galaretki truskawkowej Winiary

Galaretka:

• 2 opakowania galaretki truskawkowej Winiary

Wykonanie:

Spód:

1. W rondelku rozpuszczamy masło.

2. Dodajemy do masła pokruszoną czekoladę i roztapiamy.

3. Masę czekoladową lekko studzimy.

4. Do masy wrzucamy płatki kukurydziane i dokładnie mieszamy.

5. Tak przygotowaną masę wykładamy na spód tortownicy i odstawiamy do zastygnięcia.

Pianka:

1. Opakowanie galaretki rozpuszczamy w 100 ml gorącej wody. Studzimy, ale pilnujemy, by nie zastygła całkiem. Najlepiej co jakiś czas ją przemieszać, by nie stężała - musi być półpłynna, ale przestudzona, kiedy będziemy ją dodawać do śmietany.

2. Schłodzoną śmietanę ubijamy z cukrem pudrem.

3. Do śmietany dodajemy galaretkę. Miksujemy.

4. Do masy dodajemy jogurt i ewentualnie dosładzamy cukrem pudrem - uważam jednak, że łyżka cukru + galaretka = odpowiednia słodkość :)

5. Masę wykładamy na płatki i wstawiamy do lodówki, by porządnie stężało.

Galaretka:

1. Kiedy pianka już nieco zastygła(po 30 minut może być już ok), przygotowujemy galaretkę: rozpuszczamy 2 opakowania galaretki w 800 ml wody, pozwalamy jej lekko stężeć(nie wylewamy ciepłej na piankę!!!) 

2. Przestudzoną, ale jeszcze płynną galaretkę wylewamy na piankę. 

3. Odstawiamy do lodówki na minimum godzinkę, by całość stężała.

Dla rozpusty totalnej można dodać na wierzch bitą śmietanę, a co! Na bank pójdzie w cycki! :D

Smacznego,

O.

Początkująca Pani Domu na Facebook'u :)

Zapraszam!

p.s.