W poprzednim poście pisałam, że ten rok zaczął się nie najlepiej. A co jest dobrego na smutki? Smorodinówka wg przepisu mojej mamusi! Wielki słoik stał w ciemnym miejscu, smaki się "przegryzały", aż przyszła i na niego pora. Leżakował(słoik z zawartością) od lipca 2012. Przepis więc przyda się dopiero za kilka miesięcy, ale przypomnę go Wam, bo jest tego wart :) A zdjęcia muszę pokazać teraz, bo do lipca to już dawno zawartości nie będzie :P
Słoik duży:
A na nim szczegółowe wskazówki, dotyczące odpowiedniego "zadbania" o zawartość:
Składniki:
- 1 l wódki
- 1 kg dojrzałej czarnej porzeczki
- 0,75 kg cukru
Wykonanie:
1. Porzeczki zalewamy wódką. Zamykamy w słoiku i odstawiamy w ciemne miejsce, gdzie temperatura będzie w miarę stała - najlepsza do tego jest piwnica - jeśli ktoś dysponuje :) Odstawiamy na 6 tygodni!
2. Po upływie 6 tygodni zawartość przecedzamy. W jednym słoiku zostawiamy przecedzony alkohol. W drugim porzeczki, do których dosypujemy cukier. WAŻNE! Pilnujemy słoika z porzeczkami w cukrze - co 2-3 dni potrząsamy nim, aby cukier dobrze się wymieszał z owocami i rozpuścił! Ten etap wymaga poświęceń, bo trwa również ok 6 tygodni :) Słoik z alkoholem zostawiamy w spokoju.
3. Po upływie 6 tygodni, podczas których rozpuszczał się cukier, łączymy zawartość obu słoików i tak trzymamy min 8 tygodni - im dłużej, tym lepiej :P
4. Po 8 tygodniach odcedzamy, rozlewamy do butelek i cieszymy się smakiem lata :)
O.
Witaj Moja Droga :)
OdpowiedzUsuńDawno mnie tu nie było, czas się skurczył dramatycznie i nie starcza mi go już prawie na nic.
Zajrzałam teraz, korzystając z chwili oddechu i proszę, co ja widzę! Nowe dla mnie słowo, kompletnie nie znane widzę :) Piękne i, mimo, że nie jestem fanką alkoholowych trunków, twój zapowiada się bardzo smakowicie.
Dużo zdrowia Ci życzę, trzymaj się cieplutko!
Whisper
Wygląda pięknie, czyściutka, klarowna, a smak i aromat porzeczki wieńczy dzieło. Mniam
OdpowiedzUsuńOjojoj cudowna ! i te zdjęcia ;)
OdpowiedzUsuń