wtorek, 24 listopada 2015

Ciasteczka z masłem orzechowym.

Najlepsze ciastka na świecie! Skromna jestem, prawda? ;) Ale to nie moja zasługa, a tego, kto ten przepis wymyślił! Znalazłam go w książce "Przysmaki na podwieczorek" z serii Smaki Świata Złota Kolekcja Przepisów. Ciastka te pochodzą z RPA, gdzie, wg autorów książki, są hitem. Robię je już od dwóch lat, ale jakoś przepis na nie nadal tu nie zawitał. Szybko nadrabiam swój błąd, bo dzielenie się dobrymi przepisami jest moim obowiązkiem!

Ciastka są pyszne, nie za bardzo słodkie, kruche, nieoczywiste w smaku (połączenie soli i słodyczy), delikatne... Wierzycie mi na słowo? Nawet jeśli tak, to i tak musicie spróbować sami! :) Przy okazji sobotniej wystawy (gdzie przygotowywałam słodki poczęstunek) zostałam zapytana, gdzie kupiłam te ciastka. Zdziwiona zapytałam, skąd taki pomysł? "Bo takie równe i kruche! Niemożliwe, że to domowe!". I to był dla mnie mega komplement :P

Jeśli ktoś chcę zobaczyć Olgę przy ciastkach (i innych słodkościach), to zapraszam do przejrzenia zdjęć z otwarcia wystawy [kliknij tu!].

Tak, tak! Nasz Gorzów to całkiem fajne miasto! I dzieje się tu sporo ciekawych rzeczy!


wtorek, 17 listopada 2015

Rogale drożdżowe, które rosną jak opętane.

Przepis na te pysznie wyrośnięte drożdżowe rogale dostałam od Cioci Niuni. Kto Ciocię mą zna, ten wie, że nie ma lepszego cukiernika niż ona. Najpyszniejsze domowe ciasta, zwłaszcza drożdżowe i serniki, wychodzą właśnie spod jej rąk. Jak tylko opowiedziała mi o tych rogalach, a moja Mama potwierdziła ich pyszność, to wiedziałam, że muszę je zrobić. 

Pierwszy raz zrobiłam z połowy porcji, na spróbowanie. Okazało się, że połowa porcji to za mało dla takich żarłoków :P Rozsądek nakazał nie zjadać ich od razu, więc zostało trochę na śniadanie dnia następnego. I dobrze, że doczekały, bo przekonałam się, że one następnego dnia są jeszcze pyszniejsze niż na świeżo.

Na zdjęciach nie widać ich wielkości, bo z niczym ich nie porównałam. Powiem Wam tylko, że mieści się ich na blaszce do pieczenia (tej piekarnikowej) tylko 8 sztuk! :)

sobota, 14 listopada 2015

Pielmieni syberyjskie klejone "na leniucha".

Podczas porządków w gratach na wsi natrafiłam na mega urządzenie. Pamiętałam je z dzieciństwa. Pomagało czasem "lepić" uszka przed Świętami. Moje rosjoznawcze z wykształcenia i pasji oko zauważyło, że na urządzeniu tym wygrawerowana jest cena w... rublach :D Okazało się, że sprzęt został przywieziony wieki temu ze Związku Radzieckiego. Pomyślałam więc, że przetestuję na nim klasykę rosyjskiej kuchni, czyli pielmieni. Posiłkowałam się lekturą, coby nic Wam nie nazmyślać w przepisie. Korzystałam z trzech książek, które możecie zobaczyć na zdjęciu poniżej:

piątek, 13 listopada 2015

Kurczak w wiórkach kokosowych i ryż z ananasem. Słowem, egzotycznie.

Pewnego dnia w domu pachniało Hawajami... No dobra, ściemniam. Nie wiem przecież, jak pachną Hawaje, bo nigdy tam nie byłam. U nas pachniało raczej pizzą hawajską - czyli mięsem i ananasem. No i dodatkowo kokosem... Bałam się, że obiad wyjdzie za słodki, ale wyszedł przepyszny (cóż za skromność!)!

piątek, 6 listopada 2015

Zakupy do domu #1 IKEA

Dla wielu z Was IKEA jest oczywistością i codziennością. My do najbliższej (Poznań) mamy 140 km (tyle pokazuje google maps, więc chyba mu wierzymy!), dlatego bywam tam rzadko. Ostatnio po większe zakupy (czyt. regały, stolik, komoda) byliśmy 2 lata temu. Teraz przydarzyła się okazja wizyty w Poznaniu, więc skorzystałam. 

W sumie nic specjalnego nie było mi potrzebne, więc wpadłam po jakieś drobiazgi - a to uzupełnić braki w szkle (nie wiem, jak to możliwe, ale często coś tłukę - i to nie w nerwach, a z gapiostwa!), a to kupić świeczki na jesienne wieczory. Przy okazji zaopatrzyłam się w parę prezentów świątecznych (niech leżą i czekają!). Nie ma tego wiele, ale jak zwykle, przy kasie okazało się, że rachunek jakiś duży :P


Zaczynamy! :)

poniedziałek, 2 listopada 2015

Ulubieńcy października. Nie tylko kulinarni.


Pierwszy wpis tego typu. Dlaczego? Na fejsbukowym fanpejdżu (ale dziwnie wygląda ten wyraz napisany w takiej formie!) pojawia się czasami temat moich ulubieńców - nie tylko kuchennych. Blog z założenia miał być kulinarnym, ale skoro są chętni do czytania moich opinii w innych niż kuchnia kwestiach, to chętnie się nimi podzielę. A jeśli ktoś z nich skorzysta, będę niezmiernie szczęśliwa!

Zaczynamy? Dziś będzie tylko kilka kategorii, bo nie cały miesiąc robiłam notatki :D Z czasem może ich być nieco więcej. Gotowi?? 

niedziela, 1 listopada 2015

Dokąd jutro idziemy na zakupy? [od 2 listopada 2015]

Dlaczego wszędzie teraz tyle ciekawych rzeczy można kupić? Toż to jeszcze nie okres przedświątecznej bieganiny... Wtedy mam łatwą wymówkę na kolejne przynoszone do domu cuda. Ale teraz? :D Nie wiem, czy się wybiorę (pora oszczędzać!), ale od jutra w ofertach sklepów różnych tyle dobroci, że muszę Wam pokazać... Może jednak na coś się skusimy? Co Wy na to? :D

Zacznę od Netto, bo tam ostatnio wyjątkowo dużo ładnych i przydatnych gadżetów oraz dekoracji. Nie zawsze są tu już rzeczy bardzo tanie, ale cena idzie w parze z jakością. Wcześniej różnie bywało z tymi rzeczami z Netto, ale ostatnio nie narzekam na żaden zakup (łącznie z kołdrą, serio!).

Co znajdziemy jutro w Netto?


Duży pojemnik na słodycze zdobył me serce :D
No i słoiki z ceramicznymi ptasimi pokrywkami... cudo!

W Lidlu znajdziecie dużo dodatków do wypieków - posypki, masę marcepanową, płatki czekoladowe, aromaty, laski wanilii (kupuję je często) itd. [klik!]

A jeśli w waszych ulubionych sklepach znajdziecie coś ciekawego, to się podzielcie informacjami :D 

Dobrego tygodnia,
O.



Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...